Mugler'a Men edt- wyprawa do gwiazd w świecie mężczyzny.

Już od dawna znam i kocham damskiego Angela, nie mogła bym więc pominąć jego wersji dla panów. To zapach, wobec którego miałam konkretne oczekiwania wiedząc, ze jest z rodziny "gwiazd" Thierrego Muglera.



Początek zapachu A* Men jest bardzo podobny do klasyka w wersji damskiej z tą różnicą, że znajdują się w jego składzie tony męskie zgodnie z przeznaczeniem. Wyczuwam nuty drzewne i na tyle ostre, że sprawiają wrażenie jakoby w kompozycji znajdowało się kadzidło. Fani oraz fanki dobrze znający klasycznego damskiego Angela na pewno zauważą podobieństwo nut. Ewidentnie bazą kompozycji są te składniki, które znajdują się w wersji damskiej i niezaprzeczalnie tworzą one podstawę kompozycji proponowanej panom. Jednak żeby była jasność zapach stanowi silny męski pierwiastek bardzo charakterystyczny, którego analogicznie próżno szukać w kompozycji dedykowanej paniom. Początkowo prócz nut drzewnych oraz ostrego kadzidła, którego de facto nie podano w składzie perfum wyczuwam także nuty owocowe w tym mandarynkę i coś z grupy nut zielonych, co nadaje odrobiny świeżości w gąszczu ciężkich, słodkich i ostrych nut. Zaznaczając i tak wyraźną podstawę zapachu, w kompozycji znajdziemy nuty takie jak cedr, jaśmin, karmel, miód, mleko, paczuli, bursztyn, drzewo sandałowe, fasola, kawa, piżmo, wanilia. Myślę, że miłośników Angela w  wersji damskiej dobór nut nie dziwi, w innym wypadku myślę, że nie mógł by posiadać tak wielu charakterystycznych cech, jak w wersji damskiej, typowych dla marki Mugler.





Wspominanie o trwałości, charakterystyczności i wyrazistości zapachu zdaje się być jedynie formalnością, gdyż Mugler tworząc wersję dla panów bezwzględnie utrzymuje wysoki poziom, precyzję i wyjątkowość tak dla niego charakterystyczne. Zapach zwłaszcza w swej początkowej fazie jest killerem, mocno dającym o osobie znać i "zaznaczającym swój teren" po pewnym czasie gdy zapach się rozwija przybiera delikatniejszą formę. Myślę że to kompozycja z kategorii tych, którymi panowie mogą uwodzić. Na pewno nosiciel zwróci na siebie uwagę otoczenia i zawładnie przestrzeń, gdyż zapach nie należy do blisko skórnych, ma niesamowitą projekcję. Na pewno jest to zapach dla pewnych siebie mężczyzn lub takich, którzy chcieliby tej pewności sobie dodać. Zapach jest ciekawy, interesujący i niebanalny podobnie jak wersja damska. Słodycz, która się w nim, znajduje nie ujmuje niczego z męskości a wręcz przyjemnie przełamuje stereotypowe ostro-wytrawne, zielone nuty tak często używane w perfumach dla panów. Drodzy panowie, na prawdę warto poznać ten zapach !


Skład



Głowa 
bergamotka, jeżyny, mandarynka, mentol, nuty owocowe, zielona nuta


Serce 
cedr, jaśmin, karmel, miód, mleko, paczuli


Podstawa 
benzoina, bursztyn, drzewo sandałowe, fasola, kawa, paczuli, piżmo, wanilia


Grupy zapachów\
drzewne, orientalne
 
Twórca: Jacques  Huclier

Rok wydania: 1996








Ogólna Ocena 9/10
 
#recenzja #MuglerAmen #Mugler #forMan

Popularne posty