Versace Bright Crystal edt - lato pachnące piwoniami i różowy zachód słońca
Bright Crystal to zapach, który znałam już bardzo dawno temu, jednak nie miałam pojęcia, że to, co jest mi znajome zowie się właśnie Bright Crystal i pochodzi od marki Versace. Pierwszy raz świadomie odkryłam tę kompozycję na mojej kochanej siostrze Ani ;) dokładnie jak w przypadku opisywanego już Tresor a La Folie. To jedna z tych kompozycji, która zostawi za nosicielką piękną, długą chmurę zapachu, a nawet sam zapach zostanie z nami jeszcze długo bez obecności jego nosicielki.
Pierwsze co wyczuwam zaraz po otwarciu, to kwiatowo-pudrowy zapach z domieszką landrynek i cukru pudru. Od razu przypomina mi się jeden z kremów do twarzy używanych niegdyś przez moją mamę. Kojarzy mi się także z jednym z zapachów marki AVON, z kategorii tych kwiatowo-owocowych, świeżych, katalogowych kompozycji. Da się tu wyczuć kwiaty i owoc granatu, soczystego i świeżego granatu, któremu partnerują kwiaty piwonii. Jest delikatnie, przyjemnie i owocowo. Para granatu i piwonii właśnie wybrała się na wiosenno-letni spacer, roztaczają wokół blado różową aurę słodyczy, niewinności i radości. Mam także poczucie, że słodycz w tej kompozycji została przełamana czymś kwaśnym, ale w żadnym wypadku ta kwaśność niczego nie psuje w całości kompozycji, wręcz czyni ją ciekawszą jak na tak prosty i rześki twór perfumowy. Zapach ten, kojarzy mi się także z salonami kosmetycznymi i roztaczaną przez nie aurą - słodką, delikatną, aczkolwiek gęstą i dającą się wyczuć nierzadko jeszcze przed wejściem. Tak mam nieodparte wrażenie, że to iście salonowy i kosmetyczny zapach.
Bright Crystal nie jest jakimś wybitnym dziełem perfumeryjnej sztuki. Jest to zapach lekki, świeży i słodki, bardziej dziewczęcy aniżeli kobiecy. Zapach dziewczyny energicznej, spontanicznej, radosnej, kochającej świat i ludzi, marzycielki, która patrzy przez różowe okulary i nie boi się nowych wyzwań. To zapach lata, skąpanych w słońcu drzew i letniego wiatru, drinków z palemką, ciepłego morza i pierwszej szalonej miłości. Fanki delikatnych, owocowych kompozycji powinny być zadowolone.
Pierwsze co wyczuwam zaraz po otwarciu, to kwiatowo-pudrowy zapach z domieszką landrynek i cukru pudru. Od razu przypomina mi się jeden z kremów do twarzy używanych niegdyś przez moją mamę. Kojarzy mi się także z jednym z zapachów marki AVON, z kategorii tych kwiatowo-owocowych, świeżych, katalogowych kompozycji. Da się tu wyczuć kwiaty i owoc granatu, soczystego i świeżego granatu, któremu partnerują kwiaty piwonii. Jest delikatnie, przyjemnie i owocowo. Para granatu i piwonii właśnie wybrała się na wiosenno-letni spacer, roztaczają wokół blado różową aurę słodyczy, niewinności i radości. Mam także poczucie, że słodycz w tej kompozycji została przełamana czymś kwaśnym, ale w żadnym wypadku ta kwaśność niczego nie psuje w całości kompozycji, wręcz czyni ją ciekawszą jak na tak prosty i rześki twór perfumowy. Zapach ten, kojarzy mi się także z salonami kosmetycznymi i roztaczaną przez nie aurą - słodką, delikatną, aczkolwiek gęstą i dającą się wyczuć nierzadko jeszcze przed wejściem. Tak mam nieodparte wrażenie, że to iście salonowy i kosmetyczny zapach.
Bright Crystal nie jest jakimś wybitnym dziełem perfumeryjnej sztuki. Jest to zapach lekki, świeży i słodki, bardziej dziewczęcy aniżeli kobiecy. Zapach dziewczyny energicznej, spontanicznej, radosnej, kochającej świat i ludzi, marzycielki, która patrzy przez różowe okulary i nie boi się nowych wyzwań. To zapach lata, skąpanych w słońcu drzew i letniego wiatru, drinków z palemką, ciepłego morza i pierwszej szalonej miłości. Fanki delikatnych, owocowych kompozycji powinny być zadowolone.
Skład
- Głowa
- nuta lodu, owoc granatu, yuzu
- Serce
- lotos, magnolia, piwonia
- Podstawa
- bursztyn, drzewo, piżmo
- Grupy zapachów\
- kwiatowe, owocowe
- Rok wydania : 2006
Twórca Alberto Morillas
Ogólna Ocena 5/10
#recenzja #BrightCrystal #Versace #diament