Recenzja Montale - Oud Tobacco - słodki, czerwony ogień, Szlachetny dym

Tym razem wskakuje na bloga recenzja czerwonej "puszki" od Pana Montale. Jakże wybitnie drzewne, dymne, kadzidlane i sensualne perfumy.... od razu tutaj na myśl przychodzi mi gruby, mocno żarzący się papieros, lub nawet cygaro, właśnie czerwonym ogniem... ale po kolei.

Już z samego atomizera wydobywa się słodka woń za sprawą kwiatu pomarańczy i cytrusów. Dymna, lepka i zawiesista słodycz, nieoczywista słodycz. 
"Sumak aromatyczny, zwany w Polsce także sumakiem pachnącym pochodzi z Ameryki Północnej, występuje tam w południowej Kanadzie oraz północnych stanach USA. Rośnie w postaci gęstego krzewu. [...] Sumak ten rodzi ciekawie wyglądające owoce – czerwone, zebrane po kilka, gęsto owłosione długimi włoskami. Co ciekawe owoce te mogą być dodawane do herbaty. Sumak aromatyczny jest często mylony z inną rośliną, Toxicodendron radicans, która jest bardzo trująca, ale którą bardzo łatwo można rozpoznać – przełamane świeże pędy T. radicans wydzielają przykry odór, pędy sumaka aromatycznego zaś przyjemną, cytrynową woń. Wymaga gleb lekko kwaśnych, dobrze zdrenowanych i wilgotnych.[...] w słoneczne i bezwietrzne dni oraz pogodne popołudnia i wieczory, sumak ten wydzielał będzie miły dla nosa zapach, który rozniesie się w pobliżu krzewu i ukoi nerwy, wprawi w dobry nastrój" - źródło: www.drzewa.com.pl

Oud Tobacco układa się tak, że kmin z cytrusowym sumakiem, agarem, kadzidłem są bardzo przykurzone... Czuję suche kakao jak w Black Orchid, ale tutaj podkręcone cytrusami. I nie, nie jest to cytrusowy zapach w żaden sposób!!! To drobny niuans w baardzo pylistym, drzewnym, żywicznym charakterze tych perfum.




Początek za sprawa kminu, sumaka i cytrusów otwiera się wonią rześką, słodką i przyprawową... ziołowo owocowy mix rześki, choć nader orientalny. Nie należy jednak mylić tej rześkości z lekkością, bowiem zapach od samego początku obezwładnia swym ciężarem jest jak kwiaty, które lekkie same w sobie, już w dużym bukiecie stanowią ciężar. Gdy dodamy do tego zacnego miksu żywicę agarową i kadzidło, tworzy nam się prawdziwie "tłusta" i otulająca mieszanka o sporej projekcji.
Zapach nie ewoluuje specjalnie w czasie Jedynie wyraźniej da się wyczuć tytoń z odrobiną kwiatu pomarańczy, jednak agar z kminem i kadzidłem, ze swoim kolegą tytoniem mieszają się tak skutecznie, że tworzą dominującą, drzewną i dymną, bardzo silnie projektującą całość. To zapach niesamowicie władczy i ekspansywny, ciężko jest przytulić nos do skóry. Potrafi otulić, ale też poddusić. Nie przejdziecie niezauważeni. Myślę, że fani Black Orchid powinni zwrócić na niego uwagę. Mnie się on niesamowicie podoba, tylko kwaśna nuta trochę mi przeszkadza. 




Zapachy Montale mają to do siebie, że ich składniki są tak ze sobą zblendowane, że zapach specjalnie nie ewoluuje w czasie i nie można się tu spodziewać niesamowitych zwrotów "akcji" z godziny na godzinę.  W bazie do tej pięknej mieszanki wplecione są także fasola tonka oraz wspomniany na początku tytoń. Tytoń i kadzidło pięknie się tu przenikają, są słodkie dzięki  cytrusom i kwieciu pomarańczy. Mam poczucie, że w  swej ciężkości Oud Tobacco jest bardzo  szlachetną kompozycją. Trwałosć jak przystało na markę Montale mojej skórze, kilkunastogodzinna. Projekcja przez pierwsze 5 godzin olbrzymia, potem na długość ramion.
Standardowo polecam testy.






Kategoria: orientalno-drzewne

Skład:

Głowa:
sumak aromatyczny, cytrusy, kmin;

Serce:
agar (oud), kwiat pomarańczy kadzidło;

Baza:
tytoń, fasola tonka, agar (oud).

Rok wydania: 2020

Ocena Ogólna: 8/10


#montale #oudtobacco #oudtobaccomontalerecenzja

Popularne posty